Zloty i spotkania
przygotował i nadesłał: Cienkas foto: Cienkas
Borneo 2008

Dnia 12 września odbył się zlot 3m'u i PCK. Spotkaliśmy się na lotnisku w Wilczych Laskach. Frekwencja nie była zbyt duża, ale jak wcześniej było zaznaczone! Jest to najcięższy zlot tylko dla najbardziej wytrwałych!

Organizatorem był Ptasiek któremu skrzynia biegów odmówiła posłuszeństwa i skorzystał z pomocy kolegi "piem" i razem w Bydgoszczy naprawili capri i dali rade spalić laka :) W zlocie uczestniczy dwa capri, dwa taunusy, dwie granady dwie sierry oraz golf i volvo :( Niestety użytkownicy ostatnich aut nie mieli sprawnych fordów żeby się pojawic. Po pierwszym wieczorze przy ognisku piwku i rozmowach o silnikach wszyscy udaliśmy sie do swoich hoteli na kółkach.

Drugiego mroźnego dnia po zjedzeniu kiełbasek i dopijania nie dopitków ruszyliśmy do Sulinowa bornego do opuszczonych magazynów jak corocznie wedle tradycji podpisać się na murze :)

 

Dalej ruszyliśmy do opuszczonego miasta którego za dużo nie zwiedziliśmy z powodu maniaków ASG :( Powróciwszy na lotnisko swą obecnością zaszczycili nas panowie z klubu sierrafan. Po spaleniu kilku laków niestety uciekli do ciepłych domów :) Wszystkim przypomniała sie jeszcze tradycja "palenia krowy w ognichu" jako nowy zrobiłem o takie oczy 8-] dowiedziałem sie ze chodzi o wielkie zawinięte w rulon siano :D Jednak nie było przyczepki i kolega pomysłodawca zasmucił się i zrezygnował z tego :D No to wpakowałem sie na mini ścigacza i po krótkich poszukiwaniach znalazłem na drugim końcu lotniska(ponad 2km) dobry zwój siana :D Arek, mateusz(proko) i ja przepchaliśmy go ponad polowe drogi jednak puściła linka.... skoczyłem po taunusa oni w tym czasie zapakowali siano na galąź :D i tak zaczepiliśmy ja o linkę i hak i dociągnęliśmy szczęśliwie do ogniska :D Kolega pomysłodawca satysfakcji nie ukrywał :D

Po drugim dniu picia piwka i jedzeniu kiełbasek znowu przyszedł czas na spanie w autach i namiotach :) Rano pobudka szybkie śniadanie i sprzątanie, szybkie pożegnania i niestety musieliśmy zakończyć ten super zlot :( Było naprawdę extremalnie super i chyba nikt nie żałuje zużytej benzyny i kiełbasek :)