Forum

[Szukaj na forum]

Technika
Index >> Papierologia >> inny silnik niz faktycznie w dowodzie...
[odpowiedz]
[1] 2 > >>
inny silnik niz faktycznie w dowodzie...
AutorWiadomość
meemfis30.10.2006 21:39

Skąd: Toruń
Od: 2006-10-13
Postów: 3
mam okazje kupic dziobaka z silnikiem 2.0 v6, w dowodzie ma normalna rzedowa 4 o pojemnosci 1.2 , sprzedajacy mowi ze to zaden problem... a ja sie troche obawiam... jak to by wygladalo jak bym chcial miec go normalnie legalnie ,gdzie, do kogo bym musial jechac z tym?? czekamna odpowiedz
gleacken30.10.2006 23:28

Skąd: lublin
Od: 2004-05-14
Postów: 1297
musialbys miec papier na silnik i zglasza sie to w urzedzie ze zostala zmieniona pojemnosc i w ubezpieczalni i chyba tyle. nie wiem czy nie trzeba by tez bylo zachaczyc o stacje diagnostyczna bo zostal zmieniony silnik z r4 na v6. ale najlepiej to wybierz sie do urzedu komunikacji i tam ci dokladnie powiedza co musialbys zrobic przy zmianie silnika
Lucky31.10.2006 20:48

Skąd: Kraków
Od: 2004-04-25
Postów: 252
A po co mu papier na silnik? Wedle przepisów to część zamienna jak każda inna. Podejrzewam, że kolejność byłaby następująca: wizyta u diagnosty, żeby formalnie stwierdził zmiane pojemności, potem w wydziale komunikacji (nowy dowód), a na końcu w ubezpieczalni, żeby... podnieśli Ci składke.

1.2 V6... hmm :wink:
gleacken31.10.2006 20:52

Skąd: lublin
Od: 2004-05-14
Postów: 1297
umowa kupna sprzedazy silnika jest niestety potrzebna, bez niej nic w urzedzie nie zrobisz
Lucky31.10.2006 21:07

Skąd: Kraków
Od: 2004-04-25
Postów: 252
No niby tak ale dokumentów silnika nie potrzebujesz... Spisz więc osobną umowę na silnik z właścicielem auta albo ze swoją babcią i wtedy mogą Cię cmoknąć.
amator01.11.2006 01:49
Administrator

Skąd: Pruszków
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 3580
ale ale ... jaka umowa kupna silnika? A jak spiszesz taka umowe? Co tam napiszesz ... kolor, ciezar? skoro numery nie sa wymagane, wiec moze ich nie byc :? A jesli znalazles taki silnik, podczas spaceru z psem ... albo u dziadka w piwnicy. W swietle obecnych prezpisow nie mozna juz tego wykluczyc.

kolejnosc (z tego co pamietam jak pytalem sie w wydz. kom.):
1. wymieniasz motur
2. zglaszsz wymiane w urzedzie (tylko jesli zmiana pojemnosci)
3. dostajesz skierowanie na dodatkowe badanie techniczne.
4. jedziesz na stacje i uzyskujesz papier o prawidlowosci zmian dokonanych w aucie np. wymianie motoru.
5. idziesz do urzedu z papierami od diagnosty + dowod + podanie o wymiane dowodu rej. + oplata
6. odbierasz nowy dowod

a to w paierach to pewnie 1.3 ;-)
Ramboost01.11.2006 03:36

Skąd: Scunthorpe
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 768
A jak dobrze pogadasz, to diagnosta powie podbijając pieczątką dowód: A ja sie na tym już nie muszę znać...

Z autopsji :wink:
meemfis01.11.2006 20:04

Skąd: Toruń
Od: 2006-10-13
Postów: 3
czyli najpierw do diagnosty potem-->z papierem do urzedu :) a jakie mogo byc tego koszta?? ktos sie orientuje??
Lucky01.11.2006 22:27

Skąd: Kraków
Od: 2004-04-25
Postów: 252
Pytanie czy poprzedni właściciel ma auto zarejestrowane w twoim powiecie i na białych blachach.

opłata za wydanie:
- tablic rejestracyjnych samochodowych 80 zł + 1 zł (opłata ewidencyjna),
- pozwolenia czasowego 12 zł + 1 zł (opłata ewidencyjna),
- dowodu rejestracyjnego 48 zł + 1 zł (opłata ewidencyjna),
- znaków legalizacyjnych 11 zł,
- nalepki kontrolnej 16,50 zł + 1 zł (opłata ewidencyjna).

przegląd jak to przegląd - 100zł.

a o ile ci składke podniosą to wole nie wiedzieć;)
meemfis02.11.2006 20:26

Skąd: Toruń
Od: 2006-10-13
Postów: 3
tzn rejstracja i tak bedzie na tate --> - 60% znizek
gleacken02.11.2006 23:10

Skąd: lublin
Od: 2004-05-14
Postów: 1297
wpisz sie jako wspolwlasciciel to i tobie beda znizki sie zbieraly
Renegat8728.02.2008 10:09

Skąd: Zamość
Od: 2008-02-28
Postów: 1
Ja to bym jeździł z takim silnikiem. Miałbyś niskie oc, psy i tak pod maske nie zaglądają. Jezeli chodzi o przegląd to też nie byłoby problebu bo warsztatów teraz do zajebania, nie patrza na to co masz w aucie tylko na to zebys zapłacił za przegląd.
Pająk28.02.2008 17:43

Skąd: Warszawa
Od: 2003-10-30
WWW
Postów: 905
zerknij na date ostatnich postów :D
michael0015.05.2015 18:51

Skąd: Łódź
Od: 2003-10-30
WWW
Postów: 120
Ja zerknąłem :-)

Szukam kolegów, którzy w Łodzi załatwiali formalności związane z wymianą silnika. Generalnie co stacja obsługi to innych rzeczy chcą, a w wydz. komunikacji jeszcze inaczej.
Jeśli więc może jest tu ktoś z Łodzi i ma praktyczne własne doświadczenia w tym temacie proszę o kontakt.
amator19.05.2015 12:54
Administrator

Skąd: Pruszków
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 3580
jeśli wymieniasz silnik na tą samą pojemność, to nie musisz o tym nikogo informować. Jeśli natomiast dokonujesz zmiany silnika i jednocześnie jego pojemności, to powinieneś poinformować o tym na stacji diagnostycznej. Oni tam mają takie formularze o dokonanych zmianach w konstrukcji pojazdu. Sprawdzają, czy wszystko zostało wykonane zgodnie sze sztuką i wypełniają formularz. Lecisz z tym do Wydziału komunikacji i wymieniasz dowód, a potem do ubezpieczyciela i aktualizujesz umowę/składkę w oparciu o nowe dane.
amator19.05.2015 12:57
Administrator

Skąd: Pruszków
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 3580
acha ... jeśli zmieniasz coś w aucie na wymianę czego potrzebna jest jakaś autoryzacja itp. przykładowo - demontaż instalacji gazowej. To jadąc na stację diagnostyczną powinieneś mieć ze sobą papier na wykonanie takiej czynności z takiej firmy. Ale na silnik chyba nic nie trzeba ...
krystian131219.05.2015 20:32

Skąd: Czubajowizna
Od: 2015-05-16
Postów: 4
silnik może zmienić byle jaki mechanik. na jednakowej pojemności nie trzeba nic zalatwiać
Heniu29.05.2015 08:46

Skąd: Kraków
Od: 2008-03-19
Postów: 531
1)Znajdź stację diagnostyczną która ma najmniejsze wymagania. musi być okręgowa, nie zwykła.
2)Typ na stacji diagnostycznej sam sobie nie sprawdzi co to za silnik, wiec dobrze mieć papier udowadniający, że silnik o takim numerze ma taka pojemność. Jedni chcą dokument z forda innym wystarczy papier od rzeczoznawcy - zależy od stacji. Ja załatwiłem sobie opinie rzeczoznawcy, że w samochodzie znajduje się silnik o takim numerze i takiej pojemności. na jednej stacji okręgowej to nie wystarczyło, ale na drugiej już tak.
3) Potem przegląd kosztuje chyba troche więcej niż 100. Mnie to chyba z gazem kosztowało 250, ale nie jestem pewien. liczy się to za normalny przegląd, więc masz spokój na rok.
4) z papierem ze stacji idziesz do urzędu miasta i prosisz o zmianę dowodu - poniżej 60 zł. tablice zostają, więc nie ma problemu.
5) potem idziesz jeszcze raz bo wydali ci miękki dowód i musisz odebrać twardy.

Niestety nie znalazłem papieru ze stacji diagnostycznej, ale poniżej możecie zobaczyć opinię.
Heniu29.05.2015 08:49

Skąd: Kraków
Od: 2008-03-19
Postów: 531
jeszcze ciekawostka - jaja się zaczynają jak zmieniasz z diesla na benzynę, bo to jest bardziej wybuchowe paliwo i urzędnik aż się niecierpliwie kręci w stołku, że ma okazję i pretekst, że może ci życie utrudnić..
michael0030.05.2015 08:43

Skąd: Łódź
Od: 2003-10-30
WWW
Postów: 120
Dzięki za rady. Ogólną procedurą znam, sprawa się rozbija o tę stację diagnostyczne... Jeden chce papier od firmy co silnik wkładała i ma wpis o działalności w zakresie zmian konstrukcyjnych, inna z kolei życzy sobie faktury na zakup silnika itd... W urzędzie życzą sobie tylko zaświadczenia ze stacji, żadne f-ry nie są im potrzebne. Ale po drodze są jeszcze diagności, którzy jak wiemy zachowują się jak się zachowują...

Stąd szukam może akurat z Łodzi ktoś jeszcze żyje i ma wiedzę _praktyczną_ :)

[odpowiedz]
[1] 2 > >>